To jakaś paranoja, to ja już chyba zapiszę się na kurs technik negocjacyjno-perswazyjnych, przynajmniej zdobyte umiejętności przydadzą mi się w obcowaniu z dziećmi, i przynajmiej zaoszczędzę sobię wycieczek Po polsce. Pewnie niedługo okaże się, że najlepiej klocki wymieniać w Chełmie (podając się za klienta z Przemyśla), filtry w Bydgoszczy (udając Małogoszczanina), a żarówki w Szczecinie (mówiąc że przyjechaliśmy z Litwy). I dwa razy w roku jechać nad morze, żeby lakier się zjodował, a przed wyjazdem w góry trzeba będzie kupić krem z filtrem UV i nasmarować czeszkę 8)
RomanS, I tu do konca nie moge tego potwierdzic. Jak w starej skodzie olej zmienie, to po wlaczeniu i wylaczeniu silnika jest on juz ciemny, za to w nowej nawet po przyjechaniu do domu nie byl on jeszcze czarny, tylko ciut bardziej brazowy niz wlany z butelki. Wiec przebieg auta chyba tez ma znaczenie.
Co do przebiegu to trudno się nie zgodzić :wink: mam takie samo zdanie.
Miałem tu na myśli przypadek gdy silnik tylko trochę popracował po wymianie oleju.
Może niezbyt ściśle się wcześniej wyraziłem, chciałem jednak tylko zaznaczyć, że zjawisko "ściemniania" oleju zaraz po wymianie nie dotyczy tylko TDI, ale benzynowych turbo również. Jak na moje oko to w dosyć podobnym stopniu.
Natomiast w wolnossącej benzynie o ok. 2x większym przebiegu przez pierwsze parę tys. km mogę rozpoznać, że olej był wymieniany.
Utne wam troche te dyskusje o olejach "Stary" olej mial 2400km nalotu, a nowy ma w tej chwili 70km nalotu - roznica jest widoczna wyraznie, nowy jest zolciotki podczas gdy "stary" zostawial juz taki lekko brazowawy slad na chusteczce, ktora wycieralem bagnet.
Moj blad byl taki, ze nie spojrzalem jaki kolor mial ten olej w butelce, a teraz to co jest butelce jest nie tyle czarne co ciemne - taka bardzo mocna herbata. Motula akurat leje pierwszy raz, a pamietam ze Castrol byl sporo jasniejszy - ten ma taki "Mobilowy" kolorek W kazdym badz razie chyba nie bede go uzywal na dolewki.
Hmm.....IMHO kolega lekko przejaskrawia. :wink: Po prostu chyba z założenia wszyscy powinniśmy jeździć do serwsiów w kórych klienta traktuje sie jako kogoś z kogo są dobre ciaczki dla firmy.
Uprzejmy doradca serwisowy? To chyba powinno być w standardzie a nie traktowane na zasadzie YETI. (podobno jest ale nikt nie wiedział).
To jeszcze małe pytanie co do wymiany oleju w tdi. Dziś rozmawiałem z mechanikiem który powiedział że trzeba wymieniać olej w tdi zlewając stary "od dołu" po zdjęciu osłony silnika. Mi wymieniano olej tylko wysysając go maszyną. Powiedzcie proszę czy robiono to źle? Jeśli tak to jutro jadę do zakładu i zj..bię ich niemiłosiernie. Podobno w tdi jest bardzo ciężko wyssać cały olej ze względu na ukształtowanie miski. Czy to prawda?
Generalnie z kazdego auta wysysanie to dziwna sprawa. Jak cos moze zleciec grawitacyjnie to lepiej temu pozwolic splynac samemu. Taka jest moja opinia na temat wymian oleju
Hahaha, zadzownili wczoraj do mnie z Rowinski-Wajdemajer w ramach badania jakosci serwisu... Glos kobiety z poczatku pelen entuzjazmu interesujaco gasl w miare rozwijania sie rozmowy :lol: Ciekawe czy ktos to faktycznie analizuje czy to tylko taki bajer, a opinie "na nie" trafiaja do kibla ?
Hahaha, zadzownili wczoraj do mnie z Rowinski-Wajdemajer w ramach badania jakosci serwisu... Glos kobiety z poczatku pelen entuzjazmu interesujaco gasl w miare rozwijania sie rozmowy :lol: Ciekawe czy ktos to faktycznie analizuje czy to tylko taki bajer, a opinie "na nie" trafiaja do kibla ?
analizuje
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
Jesli chodzi o serwisowanie aut pogwarancyjnych to osobiście mogę polecić Bokserska Serwis na ul. Bokserskiej 4 w Warszawie. Tam nie ma szans na niezadowolenie klienta.
Można też śmiało podjechać na Wrocławską 4 do Maran-Serwis - jest to serwis Seata, ale widziałem tam również Skody. Obsługa i znajomość rzeczy również na bardzo dużym poziomie.
Byłem u Wajdemajera wymienić olej. Miałem do wyboru ASO SKody na Gruchacza i Wajdemajera w Piasecznie. Do tego pierwszego mi się nie udało dodzwonić, więc wybrałem ASO VW/Audi/Skoda.
Oprócz tego, że z myciem samochodu (taki mają zwyczaj) trwało to prawie półtorej godziny, nic dziwnego nie stwierdziłem.
Przywiozłem im 5 litrów Motula 503.01. Powiedziałem, że mają wlać. Wlali. Zostało trochę w bańce. Zapłaciłem 112 zł za robotę i filtr. Podczas arcyciekawej półtorejgodziny spędzonej w ichniej poczekalni zaobserowałem ciekawostkę. Cennik roboczogodzin - Skoda 140 zł, VW - 190 zł, Audi 260 zł. Akurat jestem w dobrej sytuacji, ale jak dla mnie to trochę bezczelne, przecież to ci sami ludzie wyrabiają te godziny i przy niemal tej samej robocie.
Nie dziwili się, że wymieniam po 2000 km olej. Ale koleś pytał się czemu akurat motula przywiozłem.
ciekawe czy przy kupnie skoda/vw/audi samochodu masz te same przemyslenia
Porównanie nie do końca trafne. No bo w końcu czym rózni się wymiania oleju w tych samych silnikach tyle że zamontowanych w róznych samochodach ?
Może takie ceny narzucił im VW/Audi ? Co nie zmienia faktu że aż takie zróżnicowanie cen jest trochę bez sensu. No chyba że chodzi o dowarto?ciowanie wła?cicieli Audi )))))
ciekawe czy przy kupnie skoda/vw/audi samochodu masz te same przemyslenia
Może takie ceny narzucił im VW/Audi ? Co nie zmienia faktu że aż takie zróżnicowanie cen jest trochę bez sensu. No chyba że chodzi o dowarto?ciowanie wła?cicieli Audi )))))
pozdrawiam
nie wiem czy o dowartosciowanie, czy raczej o wyciagniecie kasy
w kazdym badz razie przy kupnie auta, kupujac dodatkowo do auta od razu u dilera np opony zimowe, ceny sa rozne ponoc za te same opony w zaleznosci do jakiego auta je bierzesz
sam nie sprawdzilem, ktos mi to mowil, wiec glowy nie dam
ale chodzi wlasnie o to, czy kupujesz skodzianke, vw czy audi
Przepraszam za male OT i pociagniecie tej dygresji
Moj przyklad wyjasniajacy sprzed paru lat (pewnie juz nieaktualny):
CJD mialo i wciaz ma kilka silnikow MB w roznych modelach. Na samym poczatku drogi do ASO przechodza one (i to chyba nawet nie fizycznie) przez jedno dodatkowe ogniwo. Rezultatem jest dosc solidny narzut procentowy, co biorac pod uwage, ze to silnik i to z gwiazda powoduje, ze klient koncowy powinien siedziec podczas otrzymywania wyceny naprawy w ASO.
Tak wiec na roznice moga miec:
ciut inne pochodzenie poczatkowe,
ciut inny kanal sprzedazy,
inne poziomy rabatow w danych markach,
badz na samym koncu polityka danego dealera, ktory stara sie maksymalizowac zyski tam, gdzie moze (a serwis to tak naprawde podstawowe miejsce generujace zysk dealera)
Ale z Was wszystkich marudy. Zasada jest prosta do ASO jeździ się po pieczątki. A poważniejsze rzeczy robi się w porządnych serwisach. Natomiast co do jakości serwisów ASO to zacytuję tu znajomego z serwisu Opla: "Który dobry mechanik przyjdzie pracować tu za 1.200 zł?"
Tak se wspominający Octavię - byly jej posiadacz
teraz: stalowe A4 B7 2.0 TFSI tiptronic
czarna AR 156 1.8 T.Spark
Ale z Was wszystkich marudy. Zasada jest prosta do ASO jeździ się po pieczątki. A poważniejsze rzeczy robi się w porządnych serwisach. Natomiast co do jakości serwisów ASO to zacytuję tu znajomego z serwisu Opla: "Który dobry mechanik przyjdzie pracować tu za 1.200 zł?"
Gorzej tylko, jak potem mam obserwować narady , konsultacje i szukanie kogoś bardziej obytego ze sprzętem przy okazji sprawdzania geometrii i regulacji zbieżności - akurat Sunny Poznań.
Co do drugiej części wypowiedzi to to samo dotyczy doradców serwisowych i sprzedawców części zamiennych. Ostatnio chcieli się zakładać o skrzynkę wódki, że w dodatkowym świetle STOP są żaróweczki 1,2 W. Żarówek 2,3 W w ogóle nie mieli na stanie, nigdy od początku działania firmy - też Sunny. Litościwie odstąpiłem od zakładania się i udałem się do ASO VW.
No nie wiem. Nie potrafili mi powiedzieć dlaczego mój silnik lubi olej - usilowali to zwalić na hasło : "te typy tak mają"
Przy następnym przeglądzie u Rowińskiego okazało się że puściła uszczelka od pokrywy zaworów, a i sama pokrywa też nie była bez zarzutu.
Zamówili, wymienili po tygodniu - i od tej chwili w zasadzie "branie" się skończyło.
Na marginesie tych olejowych rozważań i ASO
Mój znajomy z Radomia miał służbową megankę i w tymże Radomiu ją serwisował w ASO. Po zrobieniu przeglądu 60 tkm,wsiada do autka ,odpala ,rusza i widzi że kontrolka oleju nie gasnie.Zgasił silnik, wraca do recepcji i opowiada co sie dzieje.Krawaciarz z recepcji go uspakaja ,opowiada że filtr oleju po wymianie jest pusty że zanim sie napełni itd. Wracaja razem do samochodu,krawaciarz wsiada za kierownice odpala motor, a kontrolka nie gasnie, no to zrobił mała przygazówkę która też nic nie dała.Auto wróciło na stanowisko i okazało sie że spuśćili olej wymienili filtr ,zrobili przegląd ale zapomnieli nalać nowego oleju.
Tak więc jak sobie sam nie zrobisz to nigdy nie masz pewności.
Mialem kiedys przygode z ASO Skoda - wymiana oleju oczywiscie.
Nowiec zlecilem wymiane, mialem ze soba Motula 5l, pierwszy raz wedy zalalem olej nie z ASO, spytalem sie jak wymieniaja a oni ze wysysarka. OK, nie bylo dla mnie problemu. Po jakims czasie odbieram samochod, niby wszystko OK, zagladam do bagaznika, szukam butli z olejem, powinno okolo 0,5l zostac. Ja patrze, a w pojemniku 2l sobie faluje... Heh, no niedowiary. Rozmowa z szefem serwisu - wymienia mi olej drugi raz gratis no i za olej zaplaca wiec tutaj sie zrehabilitowali. Ale takie wnioski - nie wysysac bo to shit oraz nigdy olej z ASO, a to z kilu powodow : nie wiesz co ci wleja i ile zostawia starego oleju. Tak przynajmniej sie wie na czym sie stoi.
Old Octavia 1.9 AHF - New Leon 2.0 BKD - New Passat 2.0 HGW ;-) Pontiac Trans Am 7.5
Spoty Lublin - kazda pierwsza sroda miesiaca. Zapraszamy
Komentarz